Nocny bieg uliczny Solidarności 2012

Nocny Bieg Uliczny Solidarności 2012

odbył się 1 września 2012 r. na Rzeszowskim Rynku i przyległych uliczkach.

Bieg rozpoczął IX wyścig osób niepełnosprawnych na wózkach na dystansie 1500 m. Zawodnicy byli klasyfikowani na mecie według kategorii. Następnie delegacja biegaczy: Danuta Rówińska, Jung Damian i Jan Pyclik –na wózkach, Daria Plizga, Szymon Bać i Agnieszka Cypryś –z pochodniami oraz Lidia Rybicka – 14 lat po transplantacji Serca z miejscowości Turek, Patryk Kotrzyba , 2 lata po transplantacji Serca z Lublińca i Nicole Saleta, 5 lat po przeszczepie nerki pochodząca z Warszawy, przebiegła i przejechała z zapalonymi pochodniami od kościoła Farnego do pomnika Tadeusza Kościuszki na Rynku i zapaliła znicze. Oficjalnego otwarcia dokonał Przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ ,,Solidarność” Wojciech Buczak w obecności Wiceprzewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ ,,Solidarność” Tadeusza Majchrowicza. Następnie do rywalizacji przystąpiły dzieci w biegu na długości 1500 metrów. Na mecie byli klasyfikowani według kategorii: na chłopców i dziewczęta oraz na kategorie wiekowe zgodnie z regulaminem. Kategoria VIP jest jednocześnie prowadzona pod hasłem: Tak dla Transplantacji. Tak dla transplantacji na Podkarpaciu. Dziękujemy wszystkim chętnym w tej kategorii, a szczególnie czterem olimpijczykom, tj: Jan Falandys – olimpiada w Moskwie w 1980r zapaśnik, Paulina Buziak i Rafał Augustyn z Mielca, chodziarze oraz Matylda Szlęzak, pochodząca z Pogwizdowa Nowego , obecnie Kraków, biegaczka na 3000 m przez płotki. Cała trójka uczestniczyła w olimpiadzie w Londynie. Nasi olimpijczycy byli ambasadorami kampanii nas rzecz transplantologii na Podkarpaciu, połączonej z promocją zdrowia prowadzoną przez Fundację Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Po zakończeniu biegu przystąpiono do rywalizacji na długości 3000 metrów. Tutaj także był podział według kategorii na chłopców i dziewczęta i kategorie wiekowe.

W tym roku nie wyróżniliśmy nagrodami żadnej szkoły za duże zorganizowane grupy. Bo takich nie było. Spotykamy się w trakcie zawodów z nieuczciwością małej grupy dzieci, która rzutuje na całość. Dzieci te nie biegną całej trasy, a później oczekują nagród. Za co? Sędziowie i rodzice wychwycili część osób, ale niestety nie udało się wszystkich. W kategorii najmłodszych zostało wyróżnionych pucharami, dyplomami i nagrodami rzeczowymi pierwszych sześciu chłopców i dziewcząt. W kategorii dziewcząt 2001 i młodsze po konsultacji dziewczynka ( pierwsze miejsce) już po zawodach została zdyskwalifikowana. W pozostałych kategoriach młodzieżowych był puchar, dyplom i nagroda rzeczowa, za trzy pierwsze miejsca.

W kategorii OPEN na 6000 metrów pierwszych sześciu mężczyzn i kobiet dostało dyplomy i gratyfikacje finansowe. Zwycięscy dodatkowo puchary od TVP Rzeszów i Solidarności Regionu Rzeszowskiego. Ponadto w każdej kategorii wiekowej zostały nagrodzone trzy pierwsze miejsca nagrodami rzeczowymi i dyplomami, a zwycięzca statuetką. Każdy, kto ukończył bieg na 6000 metrów otrzymał lub otrzyma okolicznościowy, jedyny w swoim rodzaju medal. W tym roku padł kolejny rekord biegaczy w kategorii OPEN. Było ich 324. W tej prestiżowej konkurencji wśród kobiet wygrała Svietłana Kudzielich z Białorusi, która otrzymała Puchar TV Rzeszów, a wśród mężczyzn Artur Kern (już po raz trzeci z rzędu), z Unii Hrubieszów który wyjechał z Pucharem ufundowanym przez Solidarność Regionu Rzeszowskiego. Bieg OPEN miał charakter międzynarodowy.

Wszystkich biorących udział w zawodach było 611 zawodników. Zawodnicy w biegu OPEN przyjechali dosłownie z całego kraju. A także z Białorusi, Ukrainy, Włoch i Kenii. Wśród uczestników było wielu mistrzów Polski, zwycięzcy Maratonów, pól maratonów. To świadczy o randze imprezy. Zawodniczki i zawodnicy z Kenii wzbudzali duże zainteresowanie, co było zrozumiale, bo zawodnicy z Czarnego Lądu są specjalistami w bieganiu, a u nas występowali pierwszy raz. Zostało wyróżnionych dwoje najmłodszych uczestników, którzy ukończyli bieg przy pomocy rodziny. Byli to: Aleksandra Liber i Michał Plik. Misie pluszaki i specjalne dyplomy ufundował Radny Miasta Rzeszowa Roman Jakim. Najstarszymi uczestnikami okazali się Paszkiewicz Zbigniew urodzony w 1931 i Nina Golub z Ukrainy urodzona w 1942.Tutaj okazałe statuetki ufundował Radny Miasta Rzeszowa Jerzy Cypryś. Po raz 23 biegła z nami Renata Grabska, ambasador biegów w Krynicy. Po raz kolejny w naszym biegu na 6000 m. uczestniczył Robert Pawłowicz, który porusza się o kulach. Przyjechał do nas z Suchowoli. Jest przykładem zawodnika, który udowadnia, że każdy może biegać, jeśli tego chce. Świadczy to o tym, że nasza impreza jest popularna wśród wszystkich osób, bez względu na wiek. Uważamy, że impreza spełniła swoją rolę i służyła popularyzacji czynnego wypoczynku, jakim jest bieganie.

Pierwszy raz w historii wprowadziliśmy w biegu OPEN kategorię najlepszych zawodników i zawodniczek członków Solidarności. Wygrał Preisner Robert z Przemyśla. Drugie i trzecie miejsce zajęli członkowie Solidarności z WSK ,,PZL – Rzeszów” : Kuźniar Leszek i Bąk Andrzej, jednocześnie honorowi dawcy krwi. Wyróżniono ich dyplomami i nagrodami rzeczowymi, a zwycięzcę okolicznościową statuetką. Impreza była szeroko reklamowana na plakatach i w okolicznościowym folderze. Tam także zamieściliśmy nazwy firm i instytucji, które nam pomagają. O naszym biegu dużo informacji było w TVP Rzeszów tak przed biegiem jak i po jego zakończeniu. Informacje przed biegiem, jak i po jego zakończeniu znalazły się na antenach stacji radiowych: Katolickie Radio VIA i Polskie Radio Rzeszów. Także GC Nowiny wniosła dużo w popularyzację naszej imprezy i całej kampanii.

Zawody odbyły się dzięki pomocy finansowej i rzeczowej zaprzyjaźnionych firm i instytucji oraz dużej grupy wolontariuszy, studentów i młodzieży. W ufundowanie nagród rzeczowych włączyli się oprócz wcześniej wymienionych Romana Jakima i Jerzego Cyprysia , Poseł do Parlamentu Europejskiego – Tomasz Poręba, Alicja Zając – senator RP, Renata Butryn – poseł RP i Szlachta Andrzej – poseł RP, Sławomir Spaczyński – Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Powiatu Kolbuszowskiego NIL . W czasie przerw w imprezie świetnie czas wypełniały zespoły taneczne, sportowe, muzyczne. Przed zawodami i w jego trakcie Fundacja Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu z Jankiem Statuchem i Alicją Chachaj prowadziło kampanię na rzecz rozwoju transplantologii na Podkarpaciu. Organizatorzy dziękują rzeszowskiej Policji wolontariuszom oraz druhom z Ochotniczych Straży Pożarnych z Słociny, Zalesia i Straży Miejskiej za pomoc. W wyniku różnych okoliczności doszło do pomyłek z pomiarami elektronicznymi zawodników. W miarę możliwości zostały zweryfikowane i poprawione. Technika też czasem zawodzi. Zainteresowanych przepraszamy. Cieszy nas, że tak chętnie do nas przyjeżdżają zawodnicy z Polski i z zagranicy. Widocznie przyciąga ich niepowtarzalna atmosfera biegu, ciekawa choć trudna trasa, mam nadzieję, że niezła organizacja, chęć sprawdzenia się, dbałość o zdrowie. Nasze biegi są fenomenem, bo patrząc z ekonomicznego punktu widzenia już dawno powinny zniknąć z kalendarza imprez. Mamy na razie to szczęście, że natrafiamy na ludzi, nieraz całkowicie nam obcych, którzy kochają sport i nie pozwalają aby przegrał z głupotą. Bieganie staje się coraz bardziej popularne i nieskromnie mówiąc mamy w tym mały udział. Nocny Bieg Uliczny Solidarności jest jednym z nielicznych w Polsce w porze wieczorowej i chyba, dlatego cieszy się takim zainteresowaniem, a jeśli do tego włączyć piękne rzeszowskie uliczki to każdemu chce się biegać. W myśl zasady. Przed zawałem najlepiej uciekać na nogach. Własnych nogach.

Ryszard Szyszka

Komentowanie jest wyłączone.