Rowerami na Jasną Górę po raz 34.
Wyjątkowy, kolorowy i długi na kilkaset metrów peleton wyruszył 9 sierpnia na Jasną Górę. W XXXIV Pielgrzymce Rowerowej wzięło udział 245 osób (w tym 59 kobiet). Wszystko rozpoczęło się w Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej, gdzie pod przewodnictwem Ordynariusza Diecezji Rzeszowskiej Ks. Bp. Jana Wątroby odbyła się msza św. Wzięły w nim udział także rodziny pielgrzymów.
Wyjazd z Rzeszowa dla bezpieczeństwa odbywał się w asyście policji. Następnie już w grupach podążaliśmy do naszego ośrodka w Kamionce, gdzie załatwiamy pozostałe sprawy organizacyjne. Tutaj także czeka na nas Grzesiu Reikowski wraz z ekipą, aby ugościć nas pysznym śniadaniem. Po drodze kolejne przystanki, w tym na wspólną modlitwę, którą prowadził jadący także na rowerze nasz duszpasterz ks. Witold Pazdan z Parafii Brzyska k. Jasła. Hasłem tegorocznej pielgrzymki było… ,,Czy Ty wierzysz?”… Pierwszy etap kończymy w Wiślicy. Kolejny dzień rozpoczynamy msza sw. w kolegiacie w Wiślicy i wyruszamy na dalszą drogę. Pogoda sprzyja od samego początku i humory także. W miejscowości Sędowice, znajoma rodzina państwa Klamińskich, która od lat nas gości przyjmuje tradycyjnie i serdecznie. W trakcie, gdy przejeżdżamy przez miejscowości w każdym domu witają nas mieszkańcy, traktują nas jak swoich. W miejscowości Nawarzyce kolejna rodzina, gdzie gospodynią jest była mieszkanka Słociny, tutaj także czekają na pielgrzymów rowerowych z Rzeszowa. W kolejnej miejscowości Wodzisław jesteśmy gorąco powitani przez tutejszego duszpasterza. Dłuższy odpoczynek i w dalszą drogę. Dojeżdżamy do Paulinowa. W tej małej miejscowości są ludzie o dużych sercach. To rodzina Sędeli i Golików u których byliśmy już po raz 29. Ostatni nocleg w Olsztynie i wyruszamy do Częstochowy. Jak widzimy wieżę klasztoru Jasnogórskiego, serca topnieją i bagaż intencji jaki każdy wiózł stał się lżejszy. Peleton ubrany w identyczne okolicznościowe koszulki robił duże wrażenie na przypadkowych pielgrzymach jak i licznie zgromadzonych rodzinach i przyjaciołach, którzy dojechali aby nas w porannych godzinach powitać. Na zakończenie pielgrzymki uczestniczyliśmy w mszy św w kaplicy Pani Jasnogórskiej, która była transmitowana przez Telewizję Trwam i pod przewodnictwem obchodzącego 50 – lecie kapłaństwa ks. Abpa. Edwarda Nowaka z Rzymu, naszego rodaka. Milo było posłuchać ciepłych słów pod naszym adresem. Następnie na wałach odbyła się droga krzyżowa. Pielgrzymkę kończyło błogosławieństwo naszego duszpasterza, wzajemne podziękowania, co nas organizatorów cieszy. W tym roku wyjątkowo nie było żadnych kontuzji i większych awarii. Początek naszym pielgrzymkom gdzie teraz są ludzie z całego Podkarpacia, a także z Sopotu, Sieradza czy Warszawy dał jeden człowiek, emeryt WSK, działacz Solidarności Marian Celek. Z biegiem lat dołączali pozostali i teraz w naszej najstarszej pielgrzymce rowerowej w kraju jest już tak spora grupa pątników. Wśród organizatorów są działacze z Solidarności WSK, ale uczestnikami są wszyscy chętni, których łączy chęć pielgrzymowania na rowerach na Jasną Górę. Najmłodszymi uczestnikami byli: Oliwia Spaczyńska – 10 lat, Mateusz Oczoś – 11 lat, był drugi raz i Miłosz Rząsa – 11 lat, był po raz trzeci. Wśród ,,najwcześniej” urodzonych prym wiódł Alfred Puc -75 lat i Józef Drozd -72 lata , emeryt WSK –Rzeszów i uczestnik 25 naszych pielgrzymek. Duże grono pracowników z Rzeszowskiej WSK tradycyjne uczestniczyło w drodze na Jasną Górę.
Organizatorzy dziękują wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomagali, aby nasze pielgrzymowanie było dobrze zorganizowane, godne i bezpieczne.
Ryszard Szyszka